Jesień to czas idealny na wykonywanie różnego rodzaju specjalistycznych zabiegów, takich jak np. kwasy na trądzik, depilacja laserowa, zamykanie naczynek, ujędrnianie. Dla osób zmagających się właśnie z brakiem jędrności najpierw poleca się stosowanie kremów, wizyty u masażystów, zmianę diety czy podjęcie aktywności fizycznej. Jednak gdy to nie działa, pozostaje skorzystanie z usług profesjonalistów. Z pomocą przychodzą zabiegi ujędrniające, takie jak te dostępne w Instytucie Beauty Derm: https://instytutbeautyderm.pl/oferta/kosmetologia-cialo/zabiegi-pielegnacyjne/zabiegi-ujedrniajace/. W swojej ofercie mają m.in. intensywnie ujędrniające zabiegi mezoporacji Acthyderm oraz Arosha, które pozwolą przywrócić piękny wygląd skóry w krótkim czasie.
Wiele kobiet nie stosuje po lecie peelingów, ponieważ obawia się utraty opalenizny. Prawda jest jednak taka, że tylko przez kilka dni po powrocie skóra cieszy się letnim wyglądem. Później staje się sucha, mało elastyczna, naskórek zaczyna się złuszczać, a ciało przybiera szarawy odcień. Unikanie tego może przyczynić się do jeszcze większych problemów, dlatego więc gdy zauważymy pierwsze objawy suchości, dobrze jest zrobić peeling. Jeśli masz wrażliwą i delikatną skórę, np. na twarzy, stosuj peelingi enzymatyczne, jeśli natomiast na łokcie czy kolana są bardzo przesuszone, kup peeling z pumeksem. Po zabiegu należy dobrze nawilżyć ciało kremem.
W wakacje nasz organizm narażony jest na działanie wielu wysuszających czynników: klimatyzacja, słona i chlorowana woda, suche powietrze czy promienie słoneczne. Przez niewystarczające nawodnienie wydawać się może, że zmarszczki twarzy lub bruzdy powiększają się i przyspiesza się proces starzenia. Dlatego właśnie używanie kosmetyków nawilżających jesienią jest tak ważne. Sięgajmy po kremy i emulsje zawierające np. mleczko pszczele, mocznik, alantoinę, kolagen czy kwas hialuronowy.
Oprócz tego dobrze jest zaopatrzyć się w naturalne olejki, jak te z zielonej herbaty, bambusa i aloesu, które jeszcze lepiej nawilżają, wnikając w skórę. Co najmniej raz w tygodniu powinnyśmy w ramach domowego SPA zrobić sobie maseczkę nawilżającą, kupną lub przygotowaną samemu, przykładowo z oleju kokosowego, miodu i soku z cytryny.
Mimo że depresyjny klimat jesieni nie sprzyja utrzymaniu diety i postanowień noworocznych, nie możemy zapominać o przysłowiu „jesteś tym, co jesz”. Posiłki powinny być bogate w witaminy, dlatego warto częściej sięgać po pietruszkę, marchew, dynię, brzoskwinie, paprykę, ale też otręby i orzechy, które dostarczą witaminy B5 odpowiedzialnej za plamy pigmentacyjne. Równie ważny jest ruch. Mogą to być regularne spacery, bieganie, ale też basen czy fitness. Ważne, by zachować jakąś aktywność fizyczną. Zwiększa ona przepływ krwi i tym samym poprawia wygląd skóry.
Wszystko jest proste i łatwe, więc zamiast z przygotowaniami na kolejne wakacje czekać na Nowy Rok, zacznijmy je już teraz. Nasze ciało i organizm nam za to podziękują.
Komentarze
Komentarze dodane przez użytkowników